“Mamy wielu dobrych zawodników i to nie przypadek, że osiągneliśmy tak dobre wyniki na rozpoczęciu obecnego sezonu”
Przed jutrzejszym spotkaniem ze Stalą Stalowa Wola zapraszamy do przeczytania wywiadu z wychowankiem klubu z województwa podkarpackiego, a obecnie zawodnikiem ŁKS-u Probudex Łagów – Przemysławem Stelmachem.
Kamil Gadomski: Po 6 kolejkach ŁKS Probudex Łagów jest wiceliderem z piętnastoma punktami na koncie. Spodziewałeś się, że ta drużyna wejdzie tak dobrze w sezon?
Przemysław Stelmach: Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ przyszedłem do drużyny już w trakcie trwającego sezonu. Nie brałem udziału w przygotowaniach do rozgrywek i nie przyglądałem się drużynie od środka. ŁKS Łagów bardzo dobrze zaczął rozgrywki wygrywając pierwszy mecz z beniaminkiem ligi co nigdy nie jest proste. Myślę, że to pozwoliło nabrać zespołowi pewności siebie i w kolejnych meczach było łatwiej pokazać się z dobrej strony.
Dołączyłeś do zespołu już w trakcie sezonu, po pierwszej kolejce. Czy były problemy z aklimatyzacją w szatni? Znałeś się już wcześniej z którymś z zawodników?
Dokładnie tak jak mówiłem wcześniej, dołączyłem do zespołu już w trakcie sezonu i musiałem szybko się tu zadomowić. Chłopaki z zespołu bardzo dobrze mnie przyjęli, a znając wcześniej Wilczka (Patryk Wilk) czy Hajdiego (Szymon Hajduk) było mi o wiele łatwiej z aklimatyzacją tutaj.
Dlaczego wybrałeś ŁKS?
Poszukiwałem klubu, a bardzo zależało mi na grze na poziomie 3 ligi lub wyżej. ŁKS Łagów zgłosił się po mnie, a ja nie czekałem długo z decyzją. Wiedziałem, że klub jest świetnie zorganizowany i gdy zadzwonił dyrektor sportowy szybko się dogadaliśmy.
Debiutowałeś w II lidze w wieku 18 lat w 23 kolejce – 12 spotkań przed zakończeniem sezonu – tylko raz nie rozegrałeś całego spotkania. Czułeś w tamtym momencie, że może być to trampolina do gry na wyższym szczeblu?
Miałem wtedy dobry okres w swojej przygodzie z piłką. Dostałem szanse i starałem się ją wykorzystać jak najlepiej. Pozostałem na długie lata w pierwszej drużynie co nie udało się wszystkim wychowankom. Oczywiście, że myślałem o tym by dalej się rozwijać, ale jednak nie udało się wskoczyć dotychczas na wyższy poziom niż 2 liga.
W sezonie 2019/20 po wielu latach spędzonych w II lidze Stal spadła do niższej klasy rozgrywkowej. Czy da się opisać, jak bardzo ciężki czas to był w klubie?
Przede wszystkim to był bardzo trudny i wymagający sezon. Zabrakło bardzo niewiele do utrzymania i klub byłby teraz w zupełnie innym miejscu. Niestety nie udało się utrzymać. Jutro Stal mierzy się z Łagowem w 3 lidze i mam nadzieję, że piłkarze obu drużyn stworzą świetne widowisko. (Przemek nie może zagrać w tym meczu ze względu na zapisy w umowie – red.)
Mogliście zrobić coś więcej, aby udało się utrzymać? Zabrakło bardzo niewiele, ponieważ różnice punktowe były minimalne.
Z perspektywy czasu na pewno można znaleźć coś, co należało wtedy poprawić, ale nie ma sensu się nad tym zastanawiać, ponieważ to już przeszłość i chce skupić się na tym co przede mną.
W poprzednim sezonie w barwach Stali Stalowa Wola rozegrałeś 21 spotkań, ale tylko 9 w podstawowym składzie. To był powód dla którego zdecydowałeś się opuścić swój macierzysty klub?
Poprzedni sezon nie był dla mnie zbyt udany, miałem problemy zdrowotne i często zaczynałem mecze na ławce rezerwowych, co nie pomagało mi w złapaniu dobrej formy. W tym sezonie rozpocząłem przygotowania z zespołem już na 100%, ale jednak nie mogłem zostać w klubie dłużej. Zdecydowałem, że nadeszła pora na zmianę otoczenia.
Czy uważasz, że stać Cię na grę w wyższej lidze?
Grałem w 2 lidze z powodzeniem kilka lat i myślę, że stać mnie na występowanie dalej na tym poziomie lub wyżej. W piłce jedna dobra runda wystarczy, żeby wylądować o dwie klasy wyżej i tak moim zdaniem trzeba do tego podchodzić.
Rozegrałeś 150 spotkań na poziomie II ligi. Czy jest duża różnica pomiędzy II, a III ligą?
Myślę, że na pewno w jakimś stopniu poziom tych lig się różni. Nie jest to wyraźnie widoczna różnica, ale przede wszystkim 2 liga jest bardziej wyrównana niż 3.
Grałeś przeciwko wielu bardzo dobrym zespołom. Jak na ich podstawie oceniasz potencjał naszej drużyny?
Przede wszystkim jestem zadowolony z poziomu naszej drużyny, mamy wielu dobrych zawodników i to nie przypadek, że mamy tak dobre wyniki na rozpoczęciu obecnego sezonu.
Gra którego z zawodników z jakim się mierzyłeś zrobiła na Tobie największe wrażenie?
Podczas meczu 1/8 Pucharu Polski. Mierzyliśmy się wtedy z Lechem Poznań, a piłkarz który zrobił na mnie największe wrażenie to Pedro Tiba. Świetny zawodnik.
Jaki był Twój najlepszy moment w dotychczasowej karierze?
Nie umiem określić, który okres był dla mnie najlepszy. Zdarzały się lepsze i gorsze etapy mojej kariery, a mam nadzieję, że te najlepsze są jeszcze przede mną.
Jakie masz cele na trwający sezon?
Rozegrać jak najwięcej spotkań na dobrym poziomie i zająć z drużyną jak najwyższe miejsce w lidze.